Nadrzędna kategoria: dokumenty

Ks. prof. dr hab. Krzysztof Góźdź
KUL



Impulsy do dyskusji na temat naukowego sympozjum
Wiara a sekularyzm



Obydwa terminy: wiara i sekularyzm są wieloznaczne. Podczas gdy wiara jest postrzegana z natury pozytywnie, to sekularyzm ma ogólnie znaczenie negatywne. Dlatego też traktuję obie te rzeczywistości jako przeciwstawienie.


I. Wiara

Wiara najogólniej jest rozumiana jako:
- rzeczywistość chrześcijańska (religia chrześcijańska)
- i jako akt człowieka: umysłem i wolą przyjmuję Boga i Jego objawienie za prawdziwe.

Wiara jest zatem centralnym pojęciem dla przyjęcia Orędzia Chrystusowego o czynie zbawczym Boga we wcielonym Logosie, Synu Bożym.

W teologii klasycznej odróżniamy:
1)    akt wiary (fides qua creditur) = wiara, którą się wierzy; jest to akt wiary; tutaj dokonuje się nawrócenie i otrzymuje się oferowane zbawienie. Akcent leży na nawróceniu człowieka i jego decyzji wiary.

2) i przedmiot wiary zbawczej (fides quae lub quod creditur) = w co się wierzy; treść wiary, przepowiadania, zespół prawd objawionych, prawdy wiary, treść nauki, czyli cały czyn Boga wobec Chrystusa, który został wyrażony w różnych formułach:

- 1 Kor 15,3nn: „Chrystus umarł, … został pogrzebany, … zmartwychwstał”;
- Rz 10,8nn: „Jeśli słowami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem… osiągniesz zbawienie”;
- J 20,31: „abyście uwierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jezusa”.

Co oznacza wiara ze strony teologii?

Odpowiedź uzależniona jest od przyporządkowania: wiary, objawienia i zbawienia. Wiara jest bowiem aktem przyjęcia objawienia i tym samym jest określona przez rozumienie przedmiotu wiary, czyli Boga, który się objawia. Gdy więc objawienie jest pojmowane jako wyjście udzielającego się Boga ku człowiekowi w formie odkupienia go i sądu nad nim, to wtedy wiara jest odpowiedzią na to wydarzenie Boga. Inaczej mówiąc, Wydarzenie Chrystusa, które jest pełnią objawienia Bożego (Vat. II, DV 3,4), wymaga odpowiedzi człowieka w wierze. Stąd wiara jest absolutnie konieczna do zbawienia (Hbr 11,6: „Bez wiary nie można podobać się Bogu. Przystępujący do Boga musi uwierzyć, że Bóg jest i wynagradza tych, którzy Go szukają”; DH 1532; 3012).

Fakt ten (konieczność wiary do zbawienia) prowadzi do formuły sola fide, którą przyjęła i rozwinęła reformacja. Formuła ta oznacza, że jedynie wiara jest przyczyną usprawiedliwienia (a więc żadne dzieło ani zdolność człowieka). Jest to zasada pochodna od innych: od sola gratia i solus Christus.

Wiara jako akt osoby

O zbawieniu lub niezbawieniu człowieka decyduje jedynie Bóg. Dlatego człowiek musi się zaangażować w akt wiary przez to, co czyni go osobą: wolność, poznanie i miłość. Te trzy fenomeny tworzą przedziwną jedność, która jest konieczna dla aktu wiary. W akcie tym realizuje się więc osoba ludzka na płaszczyźnie religijnej. Decyzja ta ma wymiar nie tylko doczesny, ale i ostateczny, wieczny; jest nim osiągnięcie życia wiecznego, zbawienia.

Akt wiary ma miejsce w wolnym uczestnictwie człowieka w samoudzielaniu się Boga. Należy tu podkreślić, że akt wiary nie następuje w wyniku działania sił duszy czy ducha człowieka (wola, rozum, uczucie), lecz pochodzi od Boga. Potrzebna jest tu jednak wolność człowieka w jego przyjęciu (przyjęcie łaski wiary). Ale toczy się tu odwieczny spór: czy łaska wiary działa na sposób praemotio physica (banezjanizm), czy też w jej skuteczności odgrywa określoną rolę wolność osoby (molinizm).


Wiara jako treść, przedmiot – w co się wierzy

Wiara chrześcijańska ze swej strony jest bezpośrednim spotkaniem Boga i człowieka. Ale Bóg wiary jest Bogiem objawiającym się w historii i oferującym zbawienie we wcielonym Bożym Synu. W historii zatem doszło do przyjęcia wiecznego Logosu Boga do ludzkiego życia (Hbr 1,1). Człowiek znajduje zatem zbawienie nie poza historią (gdy z niej wyjdzie – umrze), lecz w historii, w faktach objawionych przez Boga, gdzie Chrystus jest universale concretum. Absolut – Bóg jest więc spotykany jako działający w historii. Tak i człowiek doświadcza Boga w wydarzeniach historii, nie tylko w swych dociekaniach umysłowych.

Tak przedmiotem wiary jest historycznie działający Bóg, który udziela się człowiekowi. Szczytem tego objawienia jest Wydarzenie Jezusa Chrystusa (życie, śmierć, zmartwychwstanie, uwielbienie). Stąd wiara jest najpierw chrystologiczna, ale też dlatego jest teologiczna (bo Syn jest Słowem Ojca), a w konsekwencji jest trynitarna.

Formalnym przedmiotwm wiary jest sam Bóg jako veritas prima (Pierwsza Prawda), która w sobie żyje, siebie zaświadcza, siebie stanowi i w niczym nie może być uzasadniona. Stąd wiara ma swój cel i sens: nie w formułach i zdaniach, lecz w samej swej istocie.


II. Sekularyzm

Z terminem sekularyzm utożsamiany bywa termin sekularyzacja. W obydwu terminach chodzi zawsze o relację rzeczywistości „duchowej” i „światowej”, boskiej i świeckiej [łac. saecularis = świecki; saeculum = świat, życie doczesne].

Najogólniej sekularyzm można określić następująco: jest to postawa ducha, która wyklucza religijną interpretację rzeczywistości, a w szczególności hołduje pozycji światopoglądowej bez religii i Kościoła. Jest to redukcja wszystkiego do świata z jednoczesnym odrzuceniem religii, wiary i Kościoła. (Handwöreterbuch religiöser Gegenwartsfragen, hg. U. Ruh, D. Seeber, R. Walter, Freiburg 19892, s. 414nn).

Paweł VI rozróżnił sekularyzm od sekularyzacji:

- Sekularyzm oznacza kierunek będący synonimem ateizmu, czyli negujący władzę Boga i wszelką wartość religii;
por. J. Mariański (Słownik KNS): W adhortacji Evangelii nuntiandi (1975) papież Paweł VI nazywa sekularyzm "nieszczęsną doktryną", podkreślając, że jest on taką koncepcją świata, według której tłumaczy się on sam bez potrzeby uciekania się do Boga, który staje się zbyteczny, a nawet przeszkadza (por. EN, 55). Według adhortacji Jana Pawła II Reconciliatio et paenitentia (1984), sekularyzm jako zespół poglądów i zwyczajów broniących humanizmu całkowicie oderwanego od Boga, wypaczonego przesytem konsumpcji i przyjemności, nie może nie sprowadzać utraty poczucia grzechu i tego, co obraża człowieka (por. RP, 18).

- Sekularyzacja zaś ma dwa różne znaczenia:
- Stanowisko umiarkowane oznacza przyznanie rzeczywistości ziemskiej autonomii od instytucji Kościoła (por. KDK 36: żeby nie utożsamiać rzeczy doczesnych z religijnymi).
- Stanowisko skrajne oznacza odrzucenie Boga i Kościoła, a przyjęcie tylko porządku samego świata. W efekcie świat zajmuje miejsce Boga i ostatecznie jest to powrót do pogaństwa. Laicyzacja ma znaczenie nieokreślone dokładne, choć przypomina raczej stanowisko sekularyzacji umiarkowanej.

Dla lepszego obrazu niech posłuży przykład: Świat pogański i panteizmy przypisywały światu atrybuty boskie, czyli ubóstwiały świat. Natomiast chrześcijaństwo świat odbóstwiło, czyli zsekularyzowało, nie przypisując mu atrybutów boskich, które przysługują tylko prawdziwemu Bogu. W tym sensie można mówić o pewnej sekularyzacji świata, czyli odebraniu mu charakteru boskiego, absolutnego.
Dzisiejsza skrajna sekularyzacja powraca do stanowiska pogańskiego, negując Boga i religię, tym samym uznaje świat za boski (chodzi o zasadę, że coś musi mieć charakter absolutny – skoro nie Bóg, to świat).

Ciekawe jest tu stanowisko J. Lacroix [+1986] (za którym idą niektórzy teologowie), według którego sekularyzacja nawet w znaczeniu skrajnym, czyli ateizm, „oczyszcza religię”, choć per accidens – ma to miejsce w przypadku „oczyszczania” z zabobonów, mitów czy błędów, czy mieszania porządków.

Sekularyzacja – „świeckość” bywa często utożsamiana z ideologią sekularyzmu, jakim jest „życie bez Boga”. Stąd mówi się o „zeświecczałym społeczeństwie”, czy o „świeckiej kulturze”, „świeckim świecie”. Przykładem może być sekularyzacja kultury, która jest procesem społecznym, gdzie religia jest wypierana z życia społecznego i indywidualnego, a więc jest to proces uwalniania się spod wpływu treści objawionych.

Współczesna sekularyzacja – czyli stan faktyczny społeczeństwa zachodniego, w tym i Polski – ma dalekie korzenie. Różne są rozumienia źródła sekularyzacji. Gdyby ograniczyć sekularyzm do materializmu, to miałby on korzenie w świecie starożytnym.

1) Jedni uważają, że obecna sekularyzacja wyrasta z podziałów chrześcijaństwa zachodniego w XVI w.: reformacja (kard. Kurt Koch). Wtedy to religia stała się „sprawą prywatną”.

2) Prefekt KNW G.L. Müller jest podobnego zdania i określa ten proces myślowy, wrogi Kościołowi, za tzw. „ateizm naukowy”. Uważa, że ów ateizm naukowy przechodzi w ideologiczną wizję świata, a następnie w polityczno-totalitarny program całkowitego odczłowieczenia. Współczesny ateizm wpisuje się w ten proces dechrystianizacji Zachodu od XVI w., ukazując wiarę jako patologię. Abp Müller określa ten „nowy ateizm“ bardzo krytycznie i uważa, że zbliża się on do całkiem zbrodniczych ideologii XX w. Stąd metafizyka jest realistycznym wyjściem z odwiecznego sporu między racjonalizmem a empiryzmem. Chodzi o dostrzeżenie w człowieku istoty otwartej na transcendencję (10.11.2012 KAI).

3) Inni widzą wyraźny progres tendencji antychrześcijańskich w rewolucji francuskiej (bp I. Dec (ND 31.10-1.11.2012).

4) Jeszcze inni – w ideologii oświecenia, (abp S. Wielgus; ND – 15.10.2102);

5) Okres renesansu i narodzin kultury nowożytnej, począwszy od filozofii Kartezjusza, Kanta i Hegla, aż po nowożytnych sekularyzatorów: Marksa, Nietzschego i Freuda (P. Mazanka, Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu; art. sekularyzm, s. 4).

6) Wreszcie ostanie stanowisko odnosi sekularyzm do początków XX wieku; w latach 60. zrodziła się „teologia śmierci Boga”, także w kulturze, por. książkę Harvey Cox’a „The Secular City”, tł. niem.: “Stadt ohne Gott”. To tu została jasno wyrażona teza sekularyzmu: być wolnym od religii w życiu indywidualnym, społecznym i instytucjonalnym (U. Ruh).

Pojęcie „sekularyzm” pojawiło się wraz z powstaniem w 1851 r. ruchu, zwanego secularism (ang. secular – świecki), za sprawą działacza społecznego G.L. Holyoake’go.
Wraz z powstaniem Centralnego Towarzystwa Sekularystycznego w Londynie jego doktryna została sformułowana następująco:
-    źródłem prawdy o człowieku jest tylko nauka;
-    moralność ma pochodzenie świeckie, a nie religijne;
-    rozum jest najważniejszym kryterium wszystkiego;
-    każdy ma wolność myśli i słowa;
-    życie zmusza człowieka do zajęcia się doczesnością.

Współcześnie różnie można rozumieć sekularyzm (U. Ruh):

1) jako filozofia życia: chodzi o koncentrację człowieka na życiu doczesnym tu i teraz, ale z wyłączeniem Boga i wszelkich relacji z Nim. Tym samym negowana jest żywa relacja człowieka z Bogiem. Tym samym Bóg jest usunięty ze świata człowieka.

2) jako doktryna: widzi ona istotę życia człowieka w obecnym dobrobycie (materialnym), a przez to wyłączenie Boga z tego życia.

3) jako ideologia: jest to zaprogramowane działanie, które zmierza do osłabienia i w końcu do eliminacji treści wiary, religii i Kościoła w życiu indywidualnym i społecznym, a także odrzucenie wszelkiej rzeczywistości transcendentnej wobec świata jako szkodliwej dla człowieka (ideologia ateistyczna – P. Bortkiewicz).

Reasumując, sekularyzm jest pewnym rodzajem filozofii życia, czyli pewnego stylu życia o wyraźnych cechach:
a)    antyreligijności
b)    antymoralności
c)    niedocenienie podmiotowości człowieka i stawianie techniki przed etyką.





III. Propozycja planu sympozjum:



1.    Biblijne fundamenty chrześcijaństwa
2.    Rozwój nauki wiary w dziejach teologii
3.    Antyteza wiary i nauki (Dialog wiary i rozumu w dziejach)
4.    Sekularyzm: filozofia, doktryna czy ideologia? (źródła i doktryna)
5.    Sekularyzacja jako współczesna koncepcja i postawa życia
6.    Nowe teologiczne ujęcie wiary (personalność, realność, racjonalność)
7.    Jak bronić dziś antropologii chrześcijańskiej?