ks. dr hab. Artur Malina, prof. UŚ

 

 

Egzorcyzmy w Biblii

 

 

1. Terminologia

 

„Egzorcysta”, „egzorcyzm”, „egzorcyzmować” to słowa, które do języka polskiego weszły z greckiego za pośrednictwem łaciny. W tekstach klasycznych czasownik eksorkidzein miał znaczenie „zaprzysiąc (kogoś)”, „przyjąć przysięgę (od kogoś)”. W Biblii greckiej występuje dwukrotnie w znaczeniu „poprzysięgać (na Boga)”. Jeden raz pojawia się w Septuagincie, kiedy Abraham nakłada na swojego sługę bardzo uroczyste zobowiązanie: „Wiążę cię przysięgą (eksorkiō) na Pana, Boga nieba i ziemi, że nie weźmiesz dla mego syna Izaaka żony spośród kobiet Kanaanu” (Rdz 24,3). Druga wzmianka – ta z Nowego Testamentu – jest o wiele bardziej znana. Podczas procesu Jezusa przed sanhedrynem arcykapłan z najwyższą powagą domaga się od oskarżonego wyznania: „Poprzysięgam (eksorkidzō) Cię na Boga żywego, abyś powiedział nam: Czy Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży?” (Mt 26,63).

Tym dwom przypadkom użycia czasownika na oznaczenie szczególnie podniosłej mowy – bo odwołującej się do autorytetu samego Boga – odpowiada jedyny znany w Biblii przypadek egzorcyzmu opisanego za pomocą terminów wymienionych w pierwszym zdaniu. „Niektórzy wędrowni egzorcyści (tines... eksorkistōn) żydowscy próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad opętanymi przez złego ducha. «Zaklinam (orkidzō) was przez Pana Jezusa, którego głosi Paweł» - mówili(Dz 19,13). Ten typowy egzorcyzm zakończył się niepowodzeniem przedstawionym obrazowo przez św. Łukasza: „Rzucił się na nich człowiek, w którym był zły duch, powalił wszystkich i pobił tak, że nadzy i poranieni uciekli z owego domu” (Dz 19,16).

 

 

2. Marginalne znaczenie egzorcyzmów w ST

 

Jeśli przyjąć, że egzorcyzmy polegają na wyrzucaniu demonów przez specjalne formuły (zaklęcia), to w takim sensie Biblia nie opisuje skutecznych egzorcyzmów. Za egzorcyzmy uważa się dwa przypadki opisane w Starym Testamencie. W starożytności były rozpowszechnione przekonania o mocy szczególnych obrzędów dla oddalenia złych duchów. Stąd uważano również pozasłowne działania jako egzorcyzmy. W Starym Testamencie najbliższy jest opis wypędzenia demona, który zabijał kolejnych mężów żony młodego Tobiasza: „Tobiasz przypomniał sobie słowa Rafała, wyjął wątrobę i serce ryby z torby, w której je przechowywał, i położył na rozżarzonych węglach do kadzenia. Zapach ryby powstrzymał demona i uciekł aż on aż do Górnego Egiptu. A Rafał poszedł za nim, związał go tam w oka mgnieniu i unieszkodliwił go” (Tb 8,2-3) Nie ma takiego charakteru gra Dawida na cytrze (1 Sm 16,14-23). Tłumaczenia nowożytne sugerują opętanie, natomiast tekst oryginalny mówi tylko o złym duchu (od) Boga. Odpowiada to wierzeniu, które wcześniejsze teksty biblijne uwydatniały w obronie monoteizmu, że każde zło pochodzi od Boga. W tym sensie duch ten może być nazwany nawet duchem Boga (1 Sm 16,15). Jak nowotestamentowe opisy opętania różnią się od wyżej wymienionych przypadków, tak też odmienne są skuteczne egzorcyzmy.

 

 

2. Egzorcyzmy w NT na tle ST

 

Jeśli Jezus nigdy nie stosuje żadnych obrzędów ani nie posługuje się jakimiś szczególnymi zaklęciami. Jego działanie wydaję się bardzo proste: „Z nastaniem wieczora przyprowadzono Mu wielu opętanych. On słowem wypędził duchy” (Mt 8,16). Z tego powodu wywiera ono wielkie wrażenie na świadkach. Właśnie znajdując się pod tym wrażeniem, świadkowie egzocyzmów pytają o ich znaczenie. Wtedy pojawia się odpowiedź Jezusa zbieżna z danymi innych tekstów NT. W badaniach nad Jezusem historycznym panuje powszechny konsensus: Jezus głosił w Galilei bliskie nadejście królestwa Bożego. Jeśli problemem może być określenie znaczenia pojęcia królestwa Bożego, to – według Jego odpowiedzi – egzorcyzmy są znakiem jego nadejścia (Mt 12,28; Łk 11,20).

W Ewangelii Marka pierwszy cud to egzorcyzm, który potwierdza nie tylko moc Jezusa, ale jest świadectwem o absolutnej nowości Jego nauki: „Co to jest? Nowa jakaś nauka z mocą. Nawet duchom nieczystym rozkazuje i są Mu posłuszne” (Mk 1,27). Duch nieczysty bowiem wyszedł z człowieka na rozkaz Jezusa: „Milcz i wyjdź z niego”. Ten podwójny rozkaz jest znaczący. Często w interpretacji zwraca się uwagę na drugi składnik poleceń Jezusa dawanych demonom, zaś zupełnie się pomija albo się nie dość docenia znaczenie pierwszego. W ten sposób deformuje się rozumienie nie tylko skutków egzorcyzmu, ale również nie dostrzega się biblijnej charakterystyki samego opętania. W pierwszym zdaniu Jezus nakazuje duchowi nie tyle zamilknąć, ile dosłownie zamknąć (się). To mocniejsze, a nawet niezwykłe znaczenie rozkazu egzorcysty zasługuje na szczególną uwagę. Zazwyczaj nakazy milczenia interpretowane są w sensie sekretu mesjańskiego: egzorcysta nie chce, aby demony objawiały tożsamość Syna Bożego i Chrystusa. Poznanie Jego osoby ma bowiem realizować się tylko na drodze za Jezusem, a zwieńczeniem tej drogi jest Jego męka, śmierć i zmartwychwstanie. Chociaż ta interpretacja nakazów milczenia podczas egzorcyzmów jest poprawna, to jednak nie jest ona pełna.

Warto zwrócić uwagę na pierwszy początek opisu egzorcyzmu. Stan człowieka opętanego opisany jest przez wyrażenie przyimkowe: „człowiek w duchu nieczystym” (Mk 1,23). Częściej mówi się o demonach w opętanych. W Pierwszym Liście Piotr porównuje diabła do wygłodzonego lwa, który krąży, szukając, kogo by pożreć (1 P 5,8). Zamiarem głównego antagonisty Boga jest nie tylko zabicie Zrodzonego z Niewiasty ukazanej Janowi w Apokalipsie, ale Jego całkowite unicestwienie przedstawione jako próba pożarcia Dziecięcia przez Smoka (Ap 12,4). W wyjaśnieniu do przypowieści o siewcy Jezus przyrównuje szatana porywającego słowo do ptaków pożerających ziarno, które spada na drogę zamiast na glebę żyzną (Mk 4,4.15).

Piotrowe porównanie diabła do lwa ryczącego zbieżne jest z drobnym, ale znaczącym szczegółem opisu wyjścia demona z człowieka: „Wtedy duch nieczysty zaczął nim miotać i z głośnym krzykiem wyszedł z niego” (Mk 1,26). Następstwo czynności jest znaczące: najpierw duch nieczysty szarpnął człowiekiem i krzyknął głosem wielkim, potem dopiero wyszedł z opętanego. Targnięcie opętanym oznacza próbę zabicia go (por. też Mk 9,20.26), a wielkie wołanie – moc ducha nieczystego. Ta wzmianka o jego wołaniu bezpośrednio przed samym wyjściem z człowieka oznacza, że siła niszczycielska ducha nieczystego jest zachowana do końca i stanowi śmiertelne zagrożenie dla człowieka. Innymi słowy, nie opuszcza on człowieka z powodu osłabienia swojego działania, ale jest zmuszony do wyjścia dzięki większej mocy egzorcysty.

Starotestamentowym odpowiednikiem tak opisywanych egzorcyzmów Jezusa nie jest tyle obraz Dawida grającego przed Saulem, ile opis najmłodszego syna Jessego jako pasterza gotowego ofiarować życie za swoje owcze: „Kiedy sługa twój pasał owce u swojego ojca, a przyszedł lew lub niedźwiedź i porwał owcę ze stada, wtedy biegłem za nim, uderzałem na niego i wyrywałem mu ją z paszczęki, a kiedy on na mnie napadał, chwytałem go za szczękę, biłem i uśmiercałem” (1 Sm 17,34-35). Dawid nie jest do końca dobrym pasterzem, co pokazuje prorok Natan w przypowieści o drapieżnym bogaczu i biedaku z jedną owieczką (2 Sm 12,1-4 i jej kontekst).

 

 

3. Podsumowanie

 

Nie należy odrywać znaczenia egzorcyzmów od reszty działalności Jezusa. Ilustracją władzy Jezusa i nowej nauki są nie tylko one, ale także uzdrowienia (szczególnie trędowatego), odpuszczenie grzechów paralitykowi, przebywanie z celnikami i grzesznikami. Cała ta działalność otrzymuje dość szybko interpretację od jej podmiotu: celem jest przemiana grzeszników w sprawiedliwych (Mt 9,13 i par.). Przemiana ta jest możliwa dzięki temu, że jej sprawca posiada Ducha Świętego oraz działa przez Ducha. Nie można zrozumieć słów Jezusa o związku między odpuszczeniem grzechów a rolą Ducha Świętego (Mt 12,31-32 i par.) bez uznania tej działalności, ukierunkowanej na zewnętrzne i wewnętrzne oczyszczenie człowieka, czyli stanowiącej realizację zapowiedzi Jana o chrzczeniu w Duchu Świętym (Mt 3,11 i par.).